Co czułam patrząc na to co właśnie dzieje się z moim bratem?
Sama nie wiem był to gniew, smutek i żal. Chciałam tam podejść i zapobiec temu
wszystkiego. Jednak tego nie zrobiłam. Jestem zwykłym tchórzem. Bałam się o
swoją własną dupę i nie pomogłam bratu w potrzebie. Przecież on był w tej
sytuacji bezbronny. Jestem wręcz pewna że gdybym ja znajdowała się w takiej
sytuacji zareagowałby, zareagowałby bez chwili namysłu. Josh nie pozwoliłby żeby
stała mi się jakakolwiek krzywda. A ja stałam jak małe dziecko chowając się za
ścianą i patrząc na całe zdarzenie.
Spojrzałam na moje nogi, które w tym momencie trzęsły się ze
strachu. Usłyszałam trzask drzwi i jęki Josha. Spojrzałam w tamtą stronę. Nie
było już tych kolesi, na ziemi leżał tam tylko Josh, który zwijał się z bólu
cały we krwi. Wzięłam się w garść i szybko podbiegłam do niego kucając i
wycierając łzy, które spływały po mojej twarzy robiąc na niej przeróżne
ślaczki. Chociaż jeden raz w tej chwili zrobiłam to co kazało mi serce a nie to
co kazał mózg. Bałam się cholernie się bałam, ale kogo życie było ważniejsze niż
życie mojego brata?
-Van? Co ty tu robisz?-zapytał cicho nie chcąc zwrócić
niczyjej uwagi.
-Chodź musimy się stąd wydosta…
-Musisz stąd uciekać.-Spojrzałam na niego pytająco ze łzami
w oczach.-On mnie zabije. I ciebie też…-pokiwałam tylko głową na nie kiedy
drzwi się otworzyły a w nich pojawił się jeden z tamtych chłopaków.
Co mogło być w tym momencie najgorsze? To że sparaliżował
mnie strach i nie mogłam się ruszyć czy to że sama właśnie stałam się osobą,
która była dla nich jak wróg?
-Widzę że Josh ma swoja własną wielbicielkę i wybawczynię w
jednym-powiedział chłopak gardzącym i rozbawionym głosem.-twoja dziewczyna musi
cię ratować?
-Wcale nie…-nie dane mi było skończyć bo został mi wymierzony policzek. Przejechałam tylko
palcem bo pulsującym miejscu i wstałam o własnych siłach na proste nogi aby
spojrzeć temu chłopakowi prosto w oczy.
-Jeżeli bijesz dziewczyny jesteś zwykłym śmieciem-powiedziałam
po czym plunęłam mu w twarz. Zasłużył na to. Jednak ja sama po kilku sekundach
tego pożałowałam gdyż chwycił moje włosy i znów uderzył sprawiając
niemiłosierny ból, który przeszedł przez całe moje ciało.
-Zostaw ją! Przecież nie jej chcecie tylko mnie!-krzyknął
Josh podnosząc się z ziemi.
Chłopak ciągnąc mnie za włosy podszedł do mojego brata i go
kopnął na co ja zaczęłam się wyrywać chcąc mu pomóc co mi uniemożliwił. W tym
momencie czułam się jak zwykły śmieć. Nie byłam warta chyba nic w oczach tego
chłopaka. Nie miał szacunku ani do kobiet ani do niczego.
-A teraz idziemy.-chwycił mój nadgarstek bardzo mocno
sprawiając mi tym samym niemiłosierny ból. Co teraz mogłam zrobić? To miało
inaczej wyglądać. Miałam pomóc Joshowi a sama wpakowałam się w takie gówno w
którym nie wiem właściwie o co chodzi.
-Co to za dziwka?!-zapytał podniesionym tonem chłopak, który
chyba jak już mówiłam był tutaj najważniejszy.
-To laska tamtego. Chyba chciała go „uratować”-powiedział
robiąc znak cudzysłowie w powietrzu i popchnął mnie na łóżko, które stało w
pomieszczeniu.
-Chuj-wymamrotałam pod nosem. Po czym usłyszałam głośny
śmiech chłopaka, który chwilę wcześniej nazwał mnie dziwką.
-Co właśnie powiedziałaś?-zapytał koleś do którego
kierowałam tamto słowo. Zbliżał się do mnie co raz bardziej tym samym
sprawiając że moje serce miło co raz szybciej.
-Powtórzysz?! –nadal milczałam. Znowu poczułam pulsujące
miejsce na moim policzku.
-Koleżanka się rzuca więc ją zwiąż żeby nam nic nie popsuła.-powiedział
chłopak i pomógł zrobić to co powiedział. Na samym początku próbowałam się
uwolnić ale sznur, który ocierał się o nadgarstki sprawiał mi straszny ból.
Wszyscy siedzieli na krzesłach w pokoju obserwując każdy mój ruch. Pilnowali
mnie co było irytujące gdyż nie miałam jak stąd uciec.
-Gdzie jest Josh?-zapytałam ze spuszczoną głową.
-Właśnie umiera.-odpowiedział jeden z nich najwyraźniej
rozbawiony. Podniosłam głowę do góry z widocznym bólem w oczach.
-Bieber ja się zmywam. Mam jeszcze tą sprawę do załatwienia
na mieście-powiedział blondyn, który jako jedyny nic mi nie zrobił.
-Do zobaczenia kochanie.-powiedział podchodząc do mnie i
całując mnie w usta na c tylko się skrzywiłam i próbowałam to przerwać. Kiedy
mi się to udało chłopak zadziornie się uśmiechnął i wyszedł. Minęła może
kolejna godzina kiedy ten cały Bieber podniósł się ze swojego miejsca.
-Rob ja też już idę. Mam ważniejsze sprawy na głowie niż
siedzenie tutaj.
-Dobra, wszystkiego tutaj dopilnuję.-odpowiedział z wrednych
uśmieszkiem widniejącym na jego twarzy.-No więc zostaliśmy sami. Co ty na to
żeby jakoś ten czas wykorzystać?-pokręciłam tylko głową. Jednak on nie
rezygnował ze swojego pomysłu. Zbliżał się do mnie aż wreszcie przycisnął moje
ciało bardziej do łóżka kładąc się na mnie. Zaczął ściągać ze mnie moja
koszulkę, która sama stawiała opór. Wierciłam się na łóżku myśląc że
przestanie. Jednak on nie dawał za wygraną zerwał ze mnie koszulkę
pozostawiając mnie w samym staniku. Zaczął całować mnie po szyi zjeżdżając w
dół.
-Proszę przestań.-błagałam łkając. Czułam się w tym momencie
jak najzwyklejsza dziwka, która nie ma uczuć i można z nią robić co się chce.-Proszę.-prosiłam
co raz ciszej nie mając już po prostu siły. Jednak on nie przestawał.
-Zostaw mnie!-krzyknęłam ostatnimi resztkami sił. Po chwili
poczułam jak ktoś zrzuca chłopaka ze mnie.
-Kurwa co jest?!-krzyknął Rob.
-Pojebało cię Rob?! Nigdy więcej jej nie dotykaj!-skuliłam
się na łóżku nie wiedząc co przyniesie czas. Poczułam jak ktoś uwalnia moje
ręce. Nie wiedziałam kto to był. Przez łzy, które nadal spływały po mojej
twarzy nic nie widziałam.
-Chodź ze mną-powiedział chłopak. Przetarłam oczy żeby móc
coś wreszcie zobaczyć.
Chłopakiem, który właśnie uratował mnie od gwałtu był
Bieber?!
________________________________________________
Jeżeli chcecie być informowani o kolejnych rozdziałach w komentarzach podpisujcie się nazwą twittera.
Lub kliknijcie w informuję i tam zostawcie komentarz :D
Mam nadzieję że już trochę namieszałam i będziecie mieli ochotę czytać moje opowiadanie.
o matko ! no po prostu miałam ciary ! pisz kolejny bo nie mogę się już doczekać jak to się dalej potoczy ! :)
OdpowiedzUsuńrozdział fajny, i oczywiście powiadamiaj mnie dalej, ale strasznie przypomina mi Dangera...
OdpowiedzUsuń1.Dziewczyna jest świadkiem molestowania brata i wgl jest na miejscu zbrodni, więc ją porywają.
2. Bieber jest złym gangsterem który jednak okazuje trochę uczuć, bo ratuję dziewczynę od gwałtu.
3. Dziewczyna wgl miała być zgwałcona, zaacznijmy od tego...
no i jak narazie to wszystkie punkty które przypominają Dangera, a już szczególnie gwałt. mam nadzieję, że dalsze rrozdziały nie będą mi go tak przypominać, mimo, że Danger to moje ulubione opowiadanie i wymyślaj coś oryginalnego :)
z poważaniem @FlyWithMe_Enjoy
ps. powiadamiaj proszę :)
Świetne :D
OdpowiedzUsuńLubię to jak piszesz ;D
OdpowiedzUsuńJasne, że mnie powiadamiaj *__*
Fakt TROSZKĘ podobne do Dangera ale tylko trochę ;D
Takie opowiadania są ndjfbsglfglfdhb :3
kostka22
podoba mi się :D JB niby chuj ale ma uczucia arr <3
OdpowiedzUsuńBieber???? No nieźlr nieźle czekqm na nexta i jak byś mogła na tt poinformować o następnym jestem @kasiulec15 wczoraj mnie follownełaś :)
OdpowiedzUsuńWow *.*
OdpowiedzUsuńSwietny rozdzial. Hmm, Bieber Badboy :) Lubie takie opowiadania :)) Mozesz mnie informowac? Moj TT: @andzelikaab :)
Czekam na kolejne ;) Mam nadzieje, ze dodasz sybko :D
Pozdrawiam i zycze duuuzo weny!
Wszystko fajnie, ale to bardzo przypomina Dangera.
OdpowiedzUsuń@BeatriceBeata
Jejku to opowiadanie jest genialne i już to stwierdzam po 2 rozdziałach! :3 Mam tylko nadzieje, że go nie przerwiesz jak nie których ;c czekam na następny
OdpowiedzUsuńjeju jakie mega to opowiadanie! Dalej proszę! xx
OdpowiedzUsuńO FUCK,FUCK,FUCK,FUCK! KURWA! DAWAJ NASTĘPNY! JEZUS MARIA! GENIALNE... NIE MAM SŁÓW PO PROSTU.. KOCHAM CIĘ XXX
OdpowiedzUsuńdbjkbjkasbjbjk, cudowny rozdział *.*
OdpowiedzUsuńinformuj mnie : @darlinbieberauhl ♥
Kocham!!! Kocham!! <3
OdpowiedzUsuńUjmę to tak: skojarzenia wywołane słowem 'Bieber' nie komponują się z całością. Piszesz za długie zdania, które przez to tracą sens, np. 'Chłopak ciągnąc mnie za włosy podszedł do mojego brata i go kopnął na co ja zaczęłam się wyrywać chcąc mu pomóc co mi uniemożliwił.'. Staraj się pisać zdaniami pojedynczymi.
OdpowiedzUsuń'coraz' piszemy razem. Poczytaj sobie trochę o zasadach stawiania przecinków. Są one bardzo istotne w tekście - nadają mu charakter.
Scena erotyczna powinna być bardziej podniecająca. Czytelnik musi wiedzieć, że coś się dzieje. Poczytaj fragmenty z 'Pięćdziesiąt twarzy Grey'a', jeśli zamierzasz pisać jeszcze tego typu sceny.
Wiem co chciałaś tu opisać i to ci się udało. Może nie tak jak tego oczekiwałem, ale to nie książka! :D xx
kocham kocham kocham kocham. będziesz mnie informowała? -rollercoasterSw
OdpowiedzUsuńWłaśnie obejrzałam zwiastun i przeczytałam oba rozdziały i wiesz co? Sposób w jaki opisujesz te wydarzenia są tak niesamowite, żę wręcz łaknę każde słowo z wielką zachłannością. Chcę więcej! Swoją drogą jestem ciekawa dalszych losów Justina i Vanessy, i co z Joshem? Będziesz mnie informowała? @maryrosethin x
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejną część. :D
OdpowiedzUsuńDOOOBRE, piszesz z taką lekkością, przyjemnie się czyta. Do tego ciekawa historia, serio wciąga, już nie mogę się doczekać nexta :3 @amzilover
OdpowiedzUsuńJA PIERDOLE OFBWLDNIDLNB
OdpowiedzUsuńAle świetny *---*
O jezy chcę kolejny rozdział ydblndk *,*
Informuj mnie knspxndj <3
@Martine2027
wow...świetny <3
OdpowiedzUsuńPodoba mi się :) Mam nadzieję, że historią będzie odbiegać od Dangera i tego typu opowiadań. Informuj mnie na tt :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie http://young-crazy-dreams.blogspot.com/ /Kat
~ @xoxoDariaxoxo
jest mega ;) prosze informuj mnie @DayalHoney <3
OdpowiedzUsuńBoże kocham kocham kocham ! DAWAJ NASTĘPNĄ CZĘŚĆ!
OdpowiedzUsuńMogę prosić o informowanie na tt? @Allie130998 :)
Jezu kocham to! jhgfdfghjkl;lkjhgfd
AJSHAVBjvsiVISViqv genialny z niecierpliwością czekam na kolejny !
OdpowiedzUsuńświetne opowiadanie, jeszcze się z takim nie spotkałam, więc gratuluje pomysłu <3 czekam na nn ;)
OdpowiedzUsuńjeśli mam być szczera to po tych dwóch rozdziałach nie za wiele rozumiem, ale z każdym kolejnym na pewno wszystko stanie się jasne (przynajmniej na to liczę). zaintrygowałaś mnie tą historią (jakkolwiek dziwnie to brzmi. chętnie dowiem się co masz w głowie jeśli chodzi o dalszą część tej historii;) dodaję Cię do linków u siebie i będę wdzięczna, jeśli będziesz informować mnie o nowych rozdziałach na twitterze: @justnatalieee czekam z niecierpliwością na nowy rozdział, buziaki:*:*:*:* [random-way.blogspot.com]
OdpowiedzUsuńbardzo mi się podoba, takie Dangerowe *___*
OdpowiedzUsuńproszę proszę proszę dodaj następny rozdział bo ja już się nie mogę doczekać :*
OdpowiedzUsuńwow podoba mi się :D
OdpowiedzUsuńMEEGA :) chociaż niewiele napisałaś do tej pory bardzo fajnie mi się czytało, jedynie przez tło jest trochę nieczytelne;p
OdpowiedzUsuńczekam na więcej :*
Fajny ;) ~ @Official_Suzie
OdpowiedzUsuńomg *,* cudowne
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa co z jej bratek i wgl z nią i Justinem.
mozesz mnie informować ? :)
@UMakeMeLaugh69
http://darkblood5.blogspot.com/
Wow świetny *,*
OdpowiedzUsuń